Stowarzyszenie EPGD Spotters

Zna ktoś może jakieś bardziej pewne informacje o lotach, bo w artykule jest co innego, a na plakacie co innego.

na drugi raz to niech Panowie Wojskowi dopilnują harmonogramu bo nic się kupy nie trzymało.. Sugerując się plakatem na oficjalnej stonie jednostki przyjechaliśmy na 14 na same loty.. jakież było moje zaskoczenie, jak zorientowałem się , że byłem jedną z nielicznych osób podążających w przeciwnym kierunku niż tłum udający się na parking .. na miejscu spotkałem kolegę Duszego który uświadomił mi, że smordu palonego paliwa i huku silników ludzie już nie pamiętają od dwóch godzin.. Pozostała statyka i odloty Mi24, Mi2 i Bryzy...

Nic nie straciłeś - kompletna kicha. Absolutne dno. Kto zaplanował ten lot migów?
Ktoś kto to robił, kompletnie nie wziął pod uwagę gdzie stoi publiczność i nie pomyślał, o choćby
śladowej atrakcyjności tego lotu.
Latały Migi, gdzieś tam daleko, a jak się zbliżyły, to też nie za bardzo i do tego "fruwali se" na "wolnych obrotach" silników
chyba.
Tak więc publika - nawet huku jakiegokolwiek nie miała okazji usłyszeć.
A skoro (może, nie wiem), nie było możliwości zrobienia jakiś akrobacji to chociaż pohuczeć mogli - wszak jest to atrakcyjne dla tzw. cywilów.

Naprawdę kompletne dno.

Smutne.

misio2009 pisze:Nic nie straciłeś - kompletna kicha. Absolutne dno. Kto zaplanował ten lot migów?
Ktoś kto to robił, kompletnie nie wziął pod uwagę gdzie stoi publiczność i nie pomyślał, o choćby
śladowej atrakcyjności tego lotu.
Latały Migi, gdzieś tam daleko, a jak się zbliżyły, to też nie za bardzo i do tego "fruwali se" na "wolnych obrotach" silników
chyba.
Tak więc publika - nawet huku jakiegokolwiek nie miała okazji usłyszeć.
A skoro (może, nie wiem), nie było możliwości zrobienia jakiś akrobacji to chociaż pohuczeć mogli - wszak jest to atrakcyjne dla tzw. cywilów.

Naprawdę kompletne dno.

Smutne.

Na Twoim miejscu bym się cieszył W zeszłym roku jedyna wojskowa dynamika to był start Su-22, jedno kółeczko nad lotniskiem i odlot w bliżej nieokreślonym kierunku.

Nie chodzi o "cieszenie się", tylko o obiektywne wrażenia.
A to co działo się w sobotę byłoby o wiele atrakcyjniejsze gdyby stać pod płotem w Kleciach,
a nie na lotnisku, bo pod płotem troche huku zapewne było - podczas podejść do lądowania.
A z tego co mi się wydaje, dzień otwarty miał być dla publiczności, a nie dla stojących pod płotem.

A jak nie dojechałem ponad godzinę przebijałem się autem przez Malbork tylko audycja radiowa została i obserwacje z daleka.