ISO- aparat lepszy a gorszy
- Siernik
- Posty: 327
- Rejestracja: sobota, 09 sie 2008, 13:49
- Lokalizacja: Sławno
ISO- aparat lepszy a gorszy
Mam jedno pytanie dotyczące ISO. Czy im lepszy aparat tym ISO jest lepsze? Chodzi mi o to czy np. w super lustrzance (np. ISO 200 ) będzie takie samo jak w jakimś aparacie cyfrowym ( też ISO 200 )
- Siernik
- Posty: 327
- Rejestracja: sobota, 09 sie 2008, 13:49
- Lokalizacja: Sławno
-
- Posty: 269
- Rejestracja: poniedziałek, 05 maja 2008, 11:30
- Lokalizacja: 3city
- Kontaktowanie:
Re: ISO- aparat lepszy a gorszy
Siernik pisze:Mam jedno pytanie dotyczące ISO. Czy im lepszy aparat tym ISO jest lepsze? Chodzi mi o to czy np. w super lustrzance (np. ISO 200 ) będzie takie samo jak w jakimś aparacie cyfrowym ( też ISO 200 )
Witaj:)
z tym iso to przewrotna sprawa... kompakty canona (te starsze) miały pieryńskie szumy już przy iso 200 o wyższych nie wspomne - masakra po prostu.
Teraz używam lustrzanki Nikon D40 i szymy pojawiaja sie przy 1600 (lekkie czasami sa przy 800) a manualny wybór ISO zaczyna sie od ISO200.
Jak dobrze znasz nagielski to polecam stron dpreview.com tam każdy apareat ma robione testy studyjne i porównaniw.
Pozdrawiam
-
- Posty: 989
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lut 2007, 00:20
w Miroslawcu polowe dnia focilem swoim szklem Canon 55-200 USM 4,5-56 a druga czesc dnia szklem Kornika 70-200 L 2.8 , w obu przypadkach fpoty robione na ISO 200, i przy moim szkle szum a przy kornika nie.Tak wiec widze, ze nie tylko body ma znaczenie.Nadmienie dla tych co nie wiedzia ze mam stare 350D.
-
- Posty: 679
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2007, 21:42
- Lokalizacja: EPMB
Dodam do przedmówcy iż kiedyś stary fotograf mi powiedział że nie ważne jest body lecz szkło bo to ono wpuszcza do aparatu światło,kolory to ono rysuje obraz na matrycy lub błonie fotograficznej. I body z matrycą 6Mp z dobrym szkłem zrobi lepszą fotkę niż 12 Mp z kiepskim szkłem. A obiektyw im jaśniejszy tym lepszy bo wprowadza więcej światła na matrycę. Może napisałem bzdury ale takie jest moje zdanie.
- Siernik
- Posty: 327
- Rejestracja: sobota, 09 sie 2008, 13:49
- Lokalizacja: Sławno
-
- Posty: 491
- Rejestracja: sobota, 11 lis 2006, 14:05
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: ISO- aparat lepszy a gorszy
Siernik pisze:Mam jedno pytanie dotyczące ISO. Czy im lepszy aparat tym ISO jest lepsze? Chodzi mi o to czy np. w super lustrzance (np. ISO 200 ) będzie takie samo jak w jakimś aparacie cyfrowym ( też ISO 200 )
Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi jednoznacznie: NIE.
Przyczyn jest kilka:
1) Typ matrycy.
W kompaktach (z wyjątkiem nie produkowanego już Sony DSC-R1) mamy w zasadzie tylko jeden wykorzystywany rodzaj matryc (ze względu na przyczynę drugą -> poniżej) - CCD. Jest to matryca, w której przy każdym pikselu jest umieszczony wzmacniacz. Jeśli zatem przykładowa matryca CCD posiada 8 milionów pikseli (8MPx), to jest tam również 8 milionów wzmacniaczy, po jednym dla każdego piksela. Jak można się domyśleć nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Z kolei w lustrzankach (np. Canon, Nikon począwszy od modelu D300) mamy do czynienia z drugim rodzajem matryc - CMOS (znaczenie skrótów CCD i CMOS nie jest istotne w tym miejscu). Matryca CMOS różni się od CCD przede wszystkim tym, że posiada tylko jeden wzmacniacz na całą matrycę, który obsługuje wszystkie piksele.
Generuje on przez to znacznie mniej szumów własnych, niż kilka milionów wzmacniaczy w CCD.
2) Wielkość.
Matryce CMOS są duże, przez to praktycznie nie nadają się do montażu w kompaktach. Nie dlatego, że się tam fizycznie nie mieszczą, ale dlatego, że kompakty musiałyby mieć znacznie większe obiektywy, ażeby wykorzystać w miarę całą powierzchnię CMOS. Skoro CCD może być mikroskopijnych rozmiarów, to i wbudowany obiektyw może być malutki (porównaj ogniskową w dowolnym kompakcie z ogniskową dowolnego obiektywu lustrzanki), a skoro obiektyw może być malutki, co cały aparat też może być malutki i zmieści się w kieszeni. To jest podstawowa cecha i zaleta kompaktów. Są małe, poręczne i lekkie. Takie zawsze miały być.
Niestety... Skoro CCD jest malutkie w porównaniu do CMOS, to podobna liczba pikseli jest upakowana na znacznie mniejszej powierzchni. Nie tylko piksele są mniejsze, ale mniejsza jest także przestrzeń pomiędzy nimi. To powoduje znacznie częstsze niż w przypadku CMOS przeskoki elektrostatyczne między pikselami. Przeskoki powodują z kolei powstawanie tzw. szumu, który obserwujemy na zdjęciach.
3) ISO.
Każda matryca ma własną czułość na poziomie ISO 100. Pozostałe wartości ISO są elektronicznym wzmocnieniem, lub wyciszeniem sygnału, który już został zarejestrowany na matrycy. Za wyniki takich działań odpowiedzialna jest elektronika aparatu, np. procesor graficzny. Procesor w wyniku obróbki (odszumiania), może ponownie obniżyć poziom szumów, ale często wykorzystywany jest dodatkowo niekorzystny chwyt w postaci filtra antialiasingu, co powoduje rozmycie obrazu.
*****
Obiektywy odgrywają jednak nieco inną rolę, choć naturalnie mają kolosalne znaczenie dla jakości fotografii.
W przypadku obiektywów ważna jest ich rozdzielczość optyczna, tzw. MTF-y, rodzaj szkła, liczba elementów, przesłona, jakość i precyzja wykonania układu optycznego, szczelność i rozmiary fizyczne, a nawet rodzaj materiału, z którego wykonana jest obudowa.
Mam nadzieję, że nieco przybliżyłem temat
Pozdrawiam serdecznie
Arek
Arek
-
- EPGD Spotters
- Posty: 278
- Rejestracja: poniedziałek, 22 sty 2007, 19:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Do całego wywodu Arka na temat matryc chciałbym coś dodać i o coś zapytać.
1. Odnośnie punktu 3) dodam, że w nikonach czułość własna matrycy jest na poziomie ISO 200.
2. w związku z tym mam pytanie - w testach (np. tutaj: http://www.optyczne.pl/60.1-Test_aparat ... t%EAp.html ) często mówi się, że dopiero czułości skrajne są "sztuczne" czyli kreowane przez soft. Np. przypadku Nikona D300 jest to ISO 100 i ISO 6400, w D700 - ISO 100 i ISO 12800 oraz ISO 25600. Czy zatem Twoje stwierdzenie o "elektroniczności" każdego ISO poza podstawowym odnosi się do jakiegoś dodatkowego zjawiska?
1. Odnośnie punktu 3) dodam, że w nikonach czułość własna matrycy jest na poziomie ISO 200.
2. w związku z tym mam pytanie - w testach (np. tutaj: http://www.optyczne.pl/60.1-Test_aparat ... t%EAp.html ) często mówi się, że dopiero czułości skrajne są "sztuczne" czyli kreowane przez soft. Np. przypadku Nikona D300 jest to ISO 100 i ISO 6400, w D700 - ISO 100 i ISO 12800 oraz ISO 25600. Czy zatem Twoje stwierdzenie o "elektroniczności" każdego ISO poza podstawowym odnosi się do jakiegoś dodatkowego zjawiska?
-
- Posty: 491
- Rejestracja: sobota, 11 lis 2006, 14:05
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Bart pisze:Do całego wywodu Arka na temat matryc chciałbym coś dodać i o coś zapytać.
1. Odnośnie punktu 3) dodam, że w nikonach czułość własna matrycy jest na poziomie ISO 200.
2. w związku z tym mam pytanie - w testach (np. tutaj: http://www.optyczne.pl/60.1-Test_aparat ... t%EAp.html ) często mówi się, że dopiero czułości skrajne są "sztuczne" czyli kreowane przez soft. Np. przypadku Nikona D300 jest to ISO 100 i ISO 6400, w D700 - ISO 100 i ISO 12800 oraz ISO 25600. Czy zatem Twoje stwierdzenie o "elektroniczności" każdego ISO poza podstawowym odnosi się do jakiegoś dodatkowego zjawiska?
Czułość ISO jest standaryzowana (jednakowa dla wszystkich aparatów wszystkich marek), zależy od pewnej ilości stałego światła oświetlającego pewną stałą powierzchnię pojedynczego piksela. ISO zależy też od typu matrycy, bo z tym związana jest jej konstrukcja.
Matryce tego samego typu będą miały czułość tym większą, im większa jest powierzchnia pojedynczego piksela. Jeżeli porównamy matryce dwóch aparatów o tej samej liczbie pikseli, ale o różnych rozmiarach matrycy, to aparat z matrycą o większych wymiarach będzie miał większą czułość.
O ile dobrze kojarzę, obecnie tylko dwa modele Nikona: D40 i D90, nie mają ISO 100. Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie jest ona możliwa do uzyskania (gdy np. porównuję D40 do 300D, w którym ISO 100 jest), ale pewnie w grę wchodzą jeszcze inne czynniki. W D40 użyto przecież CCD, a w 300D CMOS. Piksele obu matryc mają zatem różną wielkość mimo podobnej powierzchni i rozdzielczości sensora.
Różnice pomiędzy Nikonem a Canonem, przy wyborze tych samych ISO, wynikają z tego, że matryce mają różne powierzchnie, różną rozdzielczość i różną powierzchnię pojedynczych pikseli. Dlatego np. w przypadku EOSa 20D/30D wybierając ISO 100 uzyskujemy tak naprawdę ISO ~125 wg obowiązujących standardów.
W każdym razie dana matryca cyfrowa może mieć tylko jedną czułość "własną", która jest niezmienna (chyba, że ktoś skonstruował matrycę o zmiennych parametrach fizycznych). Zmiany ISO w danym aparacie mogą następować tylko poprzez oprogramowanie, algorytmy obróbki i zamiany sygnału, czyli mówiąc krótko - elektronikę.
Czasami skrajne wartości ISO są dostępne w dodatkowych opcjach, niektórych trybach, czy jeszcze innym ustrojstwie. Zawsze jednak odpowiada za to elektronika.
Pozdrawiam serdecznie
Arek
Arek
-
- EPGD Spotters
- Posty: 278
- Rejestracja: poniedziałek, 22 sty 2007, 19:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Arek - dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Moje zastanowienie nad tą kwestią wynika ze zdań w testach typu: "Warto zauważyć, że gdyby czułość ISO 100 była prawdziwa, a nie generowana programowo, D300 miałby szanse w tej kategorii wypaść lepiej od konkurentów." (źródło: http://www.optyczne.pl/60.8-Test_aparat ... nalny.html ) i rzeczywiście - w obrazku przedstawiającym granicę bieli wyraźnie widać, że Nikon najlepiej tonalnie radzi sobie przy ISO 200. Zdziwiłem się tylko, że Nikon po przejściu na matryce CMOS nadal pozostał takim ewenementem z natywną czułością matrycy wynoszącą ISO 200, teraz dowiedziałem się, że to pewnie przez rozmiar matrycy (choć np. Sony chyba ma podobny i naturalne ISO 100) . I mówiąc szczerze wkurza mnie trochę, że najlepszą jakość obrazu uzyskam na ISO 200, bo lubię robić zdjęcia zachodowo-wschodowe nad morzem i zdaję sobie sprawę, że na Nikonie nie uzyskam takich długich czasów o danej porze, do jakich się przyzwyczaiłem w moim obecnym aparacie na ISO 100 (zbytnie przymykanie przysłony nie wchodzi w grę, bo ostrość bardzo spada - robię na szerokim kącie, przymykam najwyżej do f11 i ostrzę manualnie w okolicach hiperfokalnej, kolejnego filtra - ND - też bym już wolał nie dokręcać). Ale to jest w zasadzie jedyna rzecz, która mnie wkurza w tym sprzęcie na szczęście. Najpóźniej w lutym sprzedaję moje stare klamoty i przesiadam się prawie w 100% na D300. W tym rozmiarze matrycy jest to dla mnie jednak optymalne rozwiązanie ze względu na odporność na ekstremalne warunki. Mój obecny GX-10 (też bardzo dobrze uszczelniony, ale z matrycą CCD) nieraz wytrzymywał bezproblemowo atak pędzącego piachu, zachlapanie przez fale czy kondensację w gęstej mgle . Jego następca niestety strasznie szumi jak na CMOSa.
Wróć do „Sprzęt fotograficzny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości