SONY a300

...o sprzęcie - porównania, testy, pytania itp.
Awatar użytkownika
mnich3001
Posty: 59
Rejestracja: czwartek, 28 lut 2008, 20:08
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

SONY a300

Postautor: mnich3001 » piątek, 27 mar 2009, 10:47

Od kilku lat przymierzałem się (mniej lub bardziej) do zakupu lustrzanki, głównie chodziło mi o szeroki kąt czego w kompaktach brakuje.

Po tych kilku latach żona powiedziała mi: - weź się chłopie tak nie męcz i se w końcu kup. Zaś spędziłem kilka nocy cza przeglądaniu sieci w poszukiwaniu potrzebnych informacji. Na aparat nie chciałem wydawać majątku, nie jestem zawodowym fotografem, na zdjęciach raczej już nie zarobię wiele (tak, mój pierwszy kompakt SONY DSC P51 zwrócił mi się w pół roku z niezłą górką) więc na prawie profesjonalne lustrzanki nawet nie patrzyłem.

I tak w zawodach stanęły w kolejności cenowej:

SONY a200,
CANON EOS 1000D,
SONY a300,
NIKON D60 VR,
CANON EOS 450D.

Pierwszy odpadł CANON EOS 1000D za tandetne wykonanie, za ok. 1.700zł z obiektywem bez stabilizacji można go dostać w TESCO na Chełmie - tak na początek. Przyznam, że bardzo byłem napalony na ten wariant, z czasem bym sobie dokupił jakieś lepszejsze obiektywy. Ale jak go miałem w ręku to jakby powietrze ze mnie uleciało. Nie wiem co ma w środku ale z zewnątrz wygląda gorzej niż aparacik mojej żony za 200 z Biedronki ...

Drugi odpadł SONY a200, jak mam kupować nowy aparat to bym wolał z podglądem, nawet z samej ciekawości jak sprawdza się to niby rewelacyjne rozwiązanie SONY.

W półfinale zostały:

SONY a300,
NIKON D60 VR,
CANON EOS 450D.

Wszystkie 3 aparaty dostępne w "salonie" NIKONa w CH MEDISON po chyba najbardziej przestępnych cenach.

CANON EOS 450D - body tak samo tandetne jak w 1000, z obrzydzeniem odstawiłem na półkę. Nie wydam dobrze ponad 2.000zł na jakąś chińską tandetę.

NIKON D60 VR - to już było coś, wiedziałem, że w ręku mam towar godzien swoich pieniędzy, nawet mając na uwadze sam ciężar :) Aparacik za ok. 1.900 z kitowym obiektywem, przesłuchałem sprzedawcę na okoliczność zakupu obiektywu 55-200mm. Kolejny wydatek w okolicach 1.000zł, nieźle, mając jeszcze na uwadze fatalne zasilanie ...

W kąciku stał skromniutko a300 za 2.221zł z obiektywami 18-70 i 55-200mm, jak ta ostatnia deska ratunku. Szybko sobie przeliczyłem, że jest to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie nawet gdybym musiał dokupić lampę błyskowa mając na uwadze te nieszczęsne cienie które rzuca obiektyw.

Tak więc, od paru dni jestem mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem aparaciku SONY a300. Jeszcze tego samego dnia przekonałem się, że z cieniami to nie była plotka, po nieprzespanej nocy i naładowaniu akumulatora wykonałem kilka zdjęć testowych na okoliczność cienia:

Obrazek

Pierwsze 6 zdjęć z odległości 1 i 0,5m z obiektywem na 18, 35 i 70mm z osłoną, kolejne 5 podobnie tylko bez osłony, jak widać, osłona przeszkadza przy 18mm, wystarczy ją zdjąć i nie ma problemu. Myślałem, że będzie gorzej.

Awatar użytkownika
Blink
Moderator
Posty: 2312
Rejestracja: środa, 31 paź 2007, 08:09
Lokalizacja: Gdańsk // EPGD
Kontaktowanie:

Postautor: Blink » piątek, 27 mar 2009, 12:28

Witam

Sam robie 400D jak wiele oprócz mnie jeszcze osób na tym forum . I nie uważam tego za tandetę. Aparat ma robić dobre zdjęcia a nie pieścić rączki :)

Przejrzyj forum i zobacz jakie zdjęcia robi ten aparat. Wiadomo, że druga sprawa to szkło, ale pucha też ważna. Miałem przyjemność robić zdjęcia włąsnie A300,pobawić się trochę tym 18-70 i właśnie 55-200 i szczerze to powinni zostać przy tym, co robią najlepiej. Telewizory i konsole. Takie moje zdanie :) ( Mówię o tych szkłach które dają w komplecie )

a co do Chińskiej tandety to nie zauważyłem na puszce napisu Made In China....

Jedyny patent jaki mi sie podoba to ruchomy LCD :) Może jak inne szkło podpiąć to będzie ok w Sonym, ale proszę Cie nie pisz o producentach, którzy fotografią zajmują się od lat, że są tandetni.
Pozdrawiam :mrgreen:

Obrazek

baku
Posty: 966
Rejestracja: poniedziałek, 20 lut 2006, 19:17
Lokalizacja: Gdansk
Kontaktowanie:

Postautor: baku » piątek, 27 mar 2009, 12:38

ta tez nie lubie tego wytykania canonowi ze pucha plastikowa i tandetna.

ostatnio robilem pare zdjec D200 i tzw kultura pracy tam duzo wyzsza ale nie zamienilbym mojego 40D na tego nikkona, niby parametry podobne ale widomo ze moj lepszy:):).

ps. no chyba ze na D300 :P:P:P
Obrazek

Browar
Posty: 950
Rejestracja: czwartek, 27 mar 2008, 18:32

Postautor: Browar » piątek, 27 mar 2009, 13:53

Hello Mnich.

Zgadzam się z przedmówcami. W moim odczuciu najważniejsze jest jakie aparat robi zdjęcia. To , że się go trzyma gorzej albo jest plastikowy to są cechy drugo a nawet trzeciorzędne . Sam robie zdjęcia Canonem 400D , powiem Ci zdarzało sie , że w jeden dzień robiłem fotki kilka godzin np na LHR i zrobilem ich okolo 4500 mając podpięte duże , ciężkie 100-400 i ręka mi nie odpadła :) . Z tej listy aparatów co wymieniłeś na początku według mnie najlepszym wyborem byłby 450 D . Mniejsze szumy niż w 400D ( procek DigicIII jak w 40D) matryca 12,2 MPix CMOS a nie 10 Mpix CCD to glówne atuty tego aparatu . Tak więc wg mnie wybrałeś sprzęt ładniejszy ale trochę gorszy.

Ale spoko , przytoczę sławne powiedzenie " to fotograf a nie aparat tobi zdjęcia " .


Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
ravecki
Posty: 1889
Rejestracja: piątek, 20 sty 2006, 16:27

Postautor: ravecki » piątek, 27 mar 2009, 14:36

trzeci rok uzytkuje 400D i dalej ten sprzet daje rade - co prawda teraz jest zapasowa puszka, ale swoje 80 tysia strzelil. Plastikowy moze i jest ale ja go kupilem do robienia zdjec i na pewno byl to trafiony zakup na tamte czasy.
Obrazek
ravecki

Awatar użytkownika
kex_
Posty: 357
Rejestracja: czwartek, 21 sie 2008, 11:17
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: kex_ » piątek, 27 mar 2009, 14:43

A ja używam (o ile uda mi się pożyczyć od ojca) właśnie body Sony A300 z Sigmą 18-200 i powiem (choć mam nim zrobione raptem ~600 zdjęć) że dla nowicjusza (takiemu jakim ja ciągle jestem) jest przyjazny a w bardziej wprawnych rękach to zdjęcia wychodzą naprawdę dobre i jak dla mnie na pierwszy i drugi rzut oka równe tym z 400D.
Ale w końcu jak wyżej napisano to fotograf robi zdjęcia :P

P.S. Przypominam, że jestem amatorem i to jest moja niezmienna opinia ;) wiem, że na forum są znawcy sprzętu, którzy zapewne bez problemu wypunktują mi przewagi EOSa nad Alfą.
Pozdrawiam :)
Paweł

Awatar użytkownika
Blink
Moderator
Posty: 2312
Rejestracja: środa, 31 paź 2007, 08:09
Lokalizacja: Gdańsk // EPGD
Kontaktowanie:

Postautor: Blink » piątek, 27 mar 2009, 15:25

kex_ pisze:A ja używam (o ile uda mi się pożyczyć od ojca) właśnie body Sony A300 z Sigmą 18-200 i powiem (choć mam nim zrobione raptem ~600 zdjęć) że dla nowicjusza (takiemu jakim ja ciągle jestem) jest przyjazny a w bardziej wprawnych rękach to zdjęcia wychodzą naprawdę dobre i jak dla mnie na pierwszy i drugi rzut oka równe tym z 400D.
Ale w końcu jak wyżej napisano to fotograf robi zdjęcia :P

P.S. Przypominam, że jestem amatorem i to jest moja niezmienna opinia ;) wiem, że na forum są znawcy sprzętu, którzy zapewne bez problemu wypunktują mi przewagi EOSa nad Alfą.


A ja Ci gwarantuje, że równe nie są:)

Z tego co pamiętam to chajal chyba używał Soniacza a teraz foci Canonem. Najlepiej pewnie teraz widzi różnice :)

Moja dziewczyna użytkuje właśnie A300. Jeśli chodzi o wypad na wakacje, na spacer, wypad do zoo itp. to zgodzę się, że aparat spokojnie da radę.
Pozdrawiam :mrgreen:

Obrazek

Awatar użytkownika
crash
Posty: 154
Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2007, 20:40
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: crash » piątek, 27 mar 2009, 16:19

Jeden lubi ogorki drugi ogrodnika corki. Osobiscie lustrzanki sonego bym nie kupil. Dla mnie zakup body to wejscie w system a nie sama puszka. Jezeli chodzi o Canona czy Nikona to na brak sprawdzonych sziel w 'przystepnej' cenie nie mozna narzekac. Dziewczyny ojciec fotografowal sonym i mialem okazje zrobic 'kilka' zdjec. On rowniez mial okazje fotografowac moim starym 400d. Mnie sony nie przekonal a on sie przesiadl na Canona. Dodam, ze do mojego 400d mialem podpiete szklo, ktore wazy 1,5kg i jakos nie mialem problemow z fotografowaniem. Co do 'podgladu' to chyba mozna uznac to za gadzet mniej lub bardziej potrzebny. Obecnie mam 50d i jeszcze ani razu tego nie uzylem. Aparat ma robic dobre zdjecia a nie wygladac.

Pozdrawiam
--
Michał

Awatar użytkownika
KubaN
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: poniedziałek, 20 lut 2006, 10:41
Lokalizacja: Gdańsk GDN/EPGD
Kontaktowanie:

Postautor: KubaN » piątek, 27 mar 2009, 18:47

baku pisze:ps. no chyba ze na D300 :P:P:P


Ahahaha wiedziałem że to napiszesz :P

EOT
Pozdrawiam, JN

Obrazek

Awatar użytkownika
kex_
Posty: 357
Rejestracja: czwartek, 21 sie 2008, 11:17
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: kex_ » piątek, 27 mar 2009, 19:18

Blink pisze:A ja Ci gwarantuje, że równe nie są:)

Dlatego podkreśliłem że jestem amatorem, dla mnie zdjęcia na 2 pierwsze rzuty oka nie do odróżnienia są ;)

crash pisze:Jeden lubi ogorki drugi ogrodnika corki. Osobiscie lustrzanki sonego bym nie kupil. Dla mnie zakup body to wejscie w system a nie sama puszka. Jezeli chodzi o Canona czy Nikona to na brak sprawdzonych szkiel w 'przystepnej' cenie nie mozna narzekac.

Crash, czy ja wiem.. każdym aparatem wchodzisz w system, tylko w różnym stopniu są one rozbudowane :P jak na razie mi A300 (kiedy już uda się ją pożyczyć) w zupełności wystarczy, nawet na lotnisko się nadaje bez kłopotów (choć 18-200 trochę nie radzi sobie na skrajnych ogniskowych, to zdaje się jest częsty problem z tego co widziałem).
Pozdrawiam :)

Paweł

Awatar użytkownika
kornikgdansk
Posty: 447
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2007, 22:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: kornikgdansk » piątek, 27 mar 2009, 19:51

witam - miałem alfę 100 i kilka obiektywów po kolei skończyłem na 70-200 2,8ssm za 9 tyś i koniec rozwoju, sprzedałem i zmieniłem na canona ze względu na szkła (jak mówią zawodowi fociarze -body zawsze można dokupić do dobrego szkła) przy alfie denerwowało mnie to przy ssm który był z magnezu i szkła i ważył, body się wyginało w łapkach - no dobra to historia w tej chwili asortyment się zwiększył nawet sigma ma bogatą ofertę więc jest w czym wybierać pozdrawiam Krzyś

Awatar użytkownika
chajal
Posty: 214
Rejestracja: sobota, 09 cze 2007, 08:47
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: chajal » piątek, 27 mar 2009, 20:06

:D kiedyś się już rozpisywałem o różnicy (wg mojej opini) między Sony a Canonem. Jeżeli miałbym do wyboru Canona albo Sony, mówię Canon. Sony dla mnie zaczyna się od modelu 700, róznica między matrycami CMOS a CCD jest znacząca na korzyść tej pierwszej, stabilizacja obrazu w korpusie nieporozumienie zwłaszcza do spottingu, Canon ma bardziej naturalne kolory, Sony ma mało optyki a jak dobra to bardzo droga (można posiłkować się Sigmą ale uwaga Sigma podnosi znowu ceny od 01.04.09) :D . Canon napewno jest lepszy do robienia zdjęć, gdy obiekt jest w ruchu: zdjęcia sportowe, spotting, robienie zdjęć dzieciakom (to prawie jak spotting :wink: ) i żona wydaje się młodsza w Canonie :lol:.

Awatar użytkownika
Bartek
EPGD Spotters
Posty: 921
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2007, 16:55
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: SONY a300

Postautor: Bartek » piątek, 27 mar 2009, 20:15

mnich3001 pisze:Od kilku lat przymierzałem się (mniej lub bardziej) do zakupu lustrzanki, głównie chodziło mi o szeroki kąt czego w kompaktach brakuje.

Po tych kilku latach żona powiedziała mi: - weź się chłopie tak nie męcz i se w końcu kup. Zaś spędziłem kilka nocy cza przeglądaniu sieci w poszukiwaniu potrzebnych informacji. Na aparat nie chciałem wydawać majątku, nie jestem zawodowym fotografem, na zdjęciach raczej już nie zarobię wiele (tak, mój pierwszy kompakt SONY DSC P51 zwrócił mi się w pół roku z niezłą górką) więc na prawie profesjonalne lustrzanki nawet nie patrzyłem.

I tak w zawodach stanęły w kolejności cenowej:

SONY a200,
CANON EOS 1000D,
SONY a300,
NIKON D60 VR,
CANON EOS 450D.

Pierwszy odpadł CANON EOS 1000D za tandetne wykonanie, za ok. 1.700zł z obiektywem bez stabilizacji można go dostać w TESCO na Chełmie - tak na początek. Przyznam, że bardzo byłem napalony na ten wariant, z czasem bym sobie dokupił jakieś lepszejsze obiektywy. Ale jak go miałem w ręku to jakby powietrze ze mnie uleciało. Nie wiem co ma w środku ale z zewnątrz wygląda gorzej niż aparacik mojej żony za 200 z Biedronki ...

Drugi odpadł SONY a200, jak mam kupować nowy aparat to bym wolał z podglądem, nawet z samej ciekawości jak sprawdza się to niby rewelacyjne rozwiązanie SONY.

W półfinale zostały:

SONY a300,
NIKON D60 VR,
CANON EOS 450D.


Wszystkie 3 aparaty dostępne w "salonie" NIKONa w CH MEDISON po chyba najbardziej przestępnych cenach.

CANON EOS 450D - body tak samo tandetne jak w 1000, z obrzydzeniem odstawiłem na półkę. Nie wydam dobrze ponad 2.000zł na jakąś chińską tandetę.

NIKON D60 VR - to już było coś, wiedziałem, że w ręku mam towar godzien swoich pieniędzy, nawet mając na uwadze sam ciężar :) Aparacik za ok. 1.900 z kitowym obiektywem, przesłuchałem sprzedawcę na okoliczność zakupu obiektywu 55-200mm. Kolejny wydatek w okolicach 1.000zł, nieźle, mając jeszcze na uwadze fatalne zasilanie ...

W kąciku stał skromniutko a300 za 2.221zł z obiektywami 18-70 i 55-200mm, jak ta ostatnia deska ratunku. Szybko sobie przeliczyłem, że jest to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie nawet gdybym musiał dokupić lampę błyskowa mając na uwadze te nieszczęsne cienie które rzuca obiektyw.

Tak więc, od paru dni jestem mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem aparaciku SONY a300. Jeszcze tego samego dnia przekonałem się, że z cieniami to nie była plotka, po nieprzespanej nocy i naładowaniu akumulatora wykonałem kilka zdjęć testowych na okoliczność cienia:

Obrazek

Pierwsze 6 zdjęć z odległości 1 i 0,5m z obiektywem na 18, 35 i 70mm z osłoną, kolejne 5 podobnie tylko bez osłony, jak widać, osłona przeszkadza przy 18mm, wystarczy ją zdjąć i nie ma problemu. Myślałem, że będzie gorzej.


Moj typy to:
Alfa, pozniej w Canon na koncu Nikon

Szczegoly wpadnij do mnie do sklepu w GB to ci powiem o co chodzi
Obrazek

Pozdrawiam,
Bartek

Awatar użytkownika
mnich3001
Posty: 59
Rejestracja: czwartek, 28 lut 2008, 20:08
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: mnich3001 » piątek, 27 mar 2009, 21:13

Canon 40D to progi nie na moje nogi. Niestety, wydawanie niemal całej mojej miesięcznej pensji na body i drugiej na obiektywy wg. mnie to nieporozumienie. Zdjęć nie robię profesjonalnie więc nie mam szans aby cokolwiek z zakupów mi się "zamortyzowało", a nerki mam nadzieję, jeszcze mi się obie przydadzą :)

Jak na moje umiejętności to spokojnie CANON EOS 1000D by wystarczył ale poraziła mnie ta tandeta, tandeta identyczna z tą w CANON EOS 450D. Jeżeli to nie tania chińska technologia to co producent zaawansowanej japońskiej technologi przez te body chciał przekazać? Mam w plecaku zawsze starego CANONa A80, jest po przejściach, mogę nim tłuc orzechy, wybijać szyby ... Przez 2 lata myślałem tylko o CANONach a tu takie ... pierdzikółko.

Zresztą, majątku jakiegoś specjalnego nie wydałem, jeżeli mnie weźmie na focenie na poważnie a i będę mógł na tym zarobić to czemu kiedyś nie zaszaleć i nie wydać kilku pensji? Chociaż na emeryturze zawsze chciałem zostać DJem a nie fotografem, chyba że aktu :)

Czas pokaże czy dokonałem dobrego wyboru. Mi się wydaje, że dokonałem rozsądnego wyboru cena/jakość.

Arek
Posty: 491
Rejestracja: sobota, 11 lis 2006, 14:05
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: Arek » piątek, 27 mar 2009, 21:30

Każdy z wymienionych aparatów ma swoje wady i zalety. Nie ma lustrzanki idealnej, zwłaszcza w klasie popularnej, amatorskiej. Nie ma się co spodziewać, że w tej klasie dostaniemy model, w którym wszystkie elementy konstrukcyjne będą pochodziły z wyższej półki.

Sony ma tę zaletę, że przejęło Minoltę i jej know-how. Wie (chyba), jak budować lustrzanki, ponieważ przeszło przyspieszony kurs, który inne firmy: Canon, Nikon, Minolta, Leica i parę jeszcze innych, przerabiały przez dziesięciolecia (i uczyły się na własnych błędach). Sony może uczyć się na błędach innych.

Poza tym, zanim powstała pierwsza Alfa, przeprowadzono solidne i szeroko zakrojone badania marketingowe. Tak powstała m.in. stabilizacja w korpusie, czy Live View.

W kwestii optyki z kolei, Sony może korzystać nie tylko z Minolty, ale i z Zeissa. Sęk w tym, że porządne obiektywy zeissowskie są cholernie drogie. Zaletą jest to, że w przypadku obiektywów z górnej półki istotną wagę przywiązuje się do jakości, a za jakość, jak wiadomo, również trzeba płacić.

Na pewno jednak nie da się nadrobić w ciągu krótkiego czasu kilku dziesięcioleci tradycji i doświadczeń, więc Canon i Nikon jeszcze długo będą wiodły prym wśród użytkowników lustrzanek wszystkich klas. Udział w rynkowym torcie ciągle jest dzielony głównie pomiędzy tych dwóch producentów.

No i oczywiście nie bez znaczenia jest dostępność sprzętu i jego różnorodność. Kto widział w jakimś polskim sklepie foto lustrzanke Leiki? A właśnie Leica, która ostatnio świętowała 100-lecie swojego istnienia (jej historia zaczęła się od lornetki :wink: ), może pochwalić się układem matryca-procesor o równie niskim poziomie szumów, co 5D Mk II. Tyle że ten układ powstał w czasie, gdy Canon przygotowywał się do wprowadzenia na rynek EOSa 20D. O optyce Leiki nie będę nawet pisał, swego czasu poruszyłem temat pewnego szkiełka, którego zaawansowanie technologiczne doskonale oddaje możliwości i wiedzę tej firmy.
Pozdrawiam serdecznie
Arek


Wróć do „Sprzęt fotograficzny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości