Embrion był tak uchwycony, więc od prawej strony nic nie ucinałem - jedynie wykadrowałem, bo z lewej było dość sporo pustego miejsca. Tu starałem się uzyskać (niekoniecznie zakończone sukcesem) efekt 'panningowania'. U mnie się da to zrobić, uprzednio ustawiając ostrość przy pomocy AF, a potem podążać za obiektem w miarę możliwości (AF łapie ostrość na tło, lecz jak przesuniemy kadr razem z samolotem, wtedy coś takiego wychodzi). Ponadto, powrzucałem te zdjęcia na lotnicto.net.pl - oczywiście odrzucone, z powodu słabej jakości i szumów (pomimo, że zastosowałem redukcję szumu w PS prawie 10 / 100%). Ale i tak, uważam, że to najlepsze dzisiejsze zdjęcie.
Lustrzankę, 550D, mam zamiar kupić jeszcze na początku maja, ale nie wiem czy starczy na obiektyw. :< Może w wakacje coś się uda zarobić to kupię coś fajnego. Jednak przy obecnym funduszu na ten cel... narazie jest to "best case scenario".